Kolejna część przygód Nikkiego

"Załóżmy, że istnieje sobie inteligentny Nikki, bla, bla, bla, a owy Nikki przepada za szukaniem problemu tam, gdzie go nie ma. I właśnie znalazł, bowiem przeglądając prezentacje innych graczy, czytając o ich problemach, celach i Bóg Jeden wie czym jeszcze natknął się na niesamowicie depresyjne... hm... petycje. Nikki'ego mówiąc szczerze niesamowicie to rozbawiło, ale i zdziwiło. Stało się tak ponieważ, domniemany Nikki doszedł do wniosku, że niektórzy traktują piksele, jak żywe zwierzęta. Co więcej chcą ratować owe piksele przez strasznym losem, jakim jest Schronisko "z którego nie ma wyjścia". Nie wspominając już o tym, że niektórzy wpadają w panikę, buntują się i Bóg jeden wie, co jeszcze robią, kiedy zobaczą boskiego konia w - wyżej wspominanym - schronisku.
Nikki postanowił zrobić z tego problem dotykający gry.
Czy istnieje jakaś adnotacja , dla dzieci (bo wiecie, "Howrse jest przecież grą rodzinną!"), że piksele to nie prawdziwe konie?"
~Nikki, hie hie

Tak, kolejny post o Nikkim. Nie powiem, wkur**a mnie takie zachowanie, tym bardziej, że ten ktoś uważa się za osobę lepszą niż wszystkie inne, kiedy wcale takim kimś nie jest. Nie dość, że stawia pełno byków tam gdzie nie potrzeba, wywyższa się, na dodatek w pozornie inteligentnej wypowiedzi, to jeszcze obraża Boga, wpisując go do jakiegoś durnego postu, w którym to jak zwykle zastanawia się nad głupotami, sam przy tym wyśmiewając pozostałych ludzi interesujących się głupotami. Nie wiem, czy Wy też odczuwacie taki sam niesmak, jak ja w tej chwili. Posłużę się teraz sposobem pisania Nikkiego:

"I co, pytam się co, przeszkadza Ci to, iż te niedouczone dzieci, powiadam niedouczone, zaprawdę, kochają te, zaprawdę powiadam, kwadratowe, nieżywe, sztuczne piksele? Teoretycznie, przynajmniej w moim zacnym, inteligentnym, przeładowanym mądrością mniemaniu, to ich głowy i mogą sobie debatować o czym zechcą, mogą również, choć to zupełnie, stuprocentowo paradoksalne, uważać że te piksele są żywe. W końcu wyobraźnia ludzka nie zna granic jakichkolwiek, tym bardziej tych ustalonych przez samą ludzkość, która to żywi się dobrami matki planety Ziemi od wielu wieków, oczywiście od wielu wieków również ją niszczy. W ten sposób, zaśmiawszy się drwiąco, odpowiadam na Twój post, zacny/a Nikki, bo oczywiście Twoje alter ego jest przeciwnej płci. Wszystko musi być tak przeciwne jak ogień i woda, skoro mowa tutaj o tak inteligentnym stworzeniu jak Ty."

W taki oto sposób moi kochani, zamyka się treść "Co Ci to do cholery przeszkadza?" w wielu, przeładowanych "inteligencją" zdaniach.

Nikkiego sukcesywnie śledzi oli2001.

Kolejny post o Nikkim szykuje Wam Koko, więc uważajcie na ten zastrzyk (nie)inteligencji.